Poniżej uwidoczniony Camping Gallus jest właściwie połączeniem ośrodka wypoczynkowego i Campingu. Trafiliśmy tam troszkę przypadkowo. Szukaliśmy miejsca nad morzem ale w miarę najbliżej Warszawy i decyzja padła na mierzeję. Był to nasz pierwszy wspólny wyjazd cało rodzinny na camping. Miałem parę dni wolnych na początku września i akurat zrobiła się śliczna pogoda więc się zapakowaliśmy i w drogę.
Camping znaleźliśmy raczej przypadkowo ponieważ jest to chyba pierwszy camping w Krynicy. Skręca się w lewo i pod górkę. Urzekł nas teren a i cena nie była zbyt wygórowana. Postawiliśmy naszą przyczepę na górze w pięknym sosnowym lesie. Pierwsze oględziny utwierdziły nas w wyborze. Wszędzie gniazdka, sanitariaty rewelacja. Dwie duże umywalnie męskie i dwie żeńskie. Gdy jedna była czyszczona to druga była otwarta i tak na przemian. Na zewnątrz zlewy do zmywania i stanowiska do skrobania ryb z koszami na odpadki. Super.
Dojście do plaży jest z campingu przez lasek z górki (gorzej z powrotem bo pod górę :)) Przy wejściu parę sklepów i barów (nawet jest jeden czynny do 24 chyba a w sezonie całą dobę). Plaża bardzo szeroka, piękna. Przypływający rybacy sprzedają świeże rybki z kutra (wypatroszone oczywiście) dorsz po 10 zł a flądry chyba po 5 były. Tak że czasami w ciągu dnia zakupiłem parę fląder poszedłem do przyczepy, usmażyłem i wróciłem do rodzinki na plażę z gotowym PYSZNYM i ŚWIERZYM obiadkiem.
Wyjazd ten jak i camping oceniam świetnie. Było bardzo fajnie i miło. Polecam wszystkim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz